Postanowiliśmy wybrać się na wakacje do Czech. Przygodę rozpoczęliśmy od rejonu północny-zachód. Na teren Czech wjechaliśmy przez Jakuszyce a następnie skierowaliśmy się na zachód w okolice miejscowości Decin. Po drodze zatrzymaliśmy się przy Pańskiej Skale - skale bazaltowej w okolicy Srbská Kamenice (zdj.). Skała powstała około 30 milionów lat temu w wyniku erupcji wulkanu. Ocenia się, że lawa wypłynęła z głębokości większej niż 30 km. Obecnie jest to resztka wzgórza bazaltowego, skruszonego w wyniku działalności czynników atmosferycznych na słupy o średnicy około 20-25 cm i wysokości do 20 m (pionowe i pochylone). Pod skałą znajduje się nieduże jeziorko – w miejscu dawnego kamieniołomu bazaltu.
Namiot rozbiliśmy na dwie noce w Stara Oleska. Stamtąd mieliśmy blisko do Czeskiej Szwajcarii i innych atrakcji (np. Hřensko, Brama Pravczicka, Tisá). W Hřensku wpływa do Łaby Kamienica. Miasto znajduje się w skalnym wąwozie i jest najniżej położoną miejscowością w Czechach. Bliskość granicy z Niemcami spowodowała rozwój wszelakiego handlu, również krasnali, figurek Dawida i św. Rodziny w otoczeniu, jakżeby inaczej, bocianów (zdj.).
Na wschód od Hřenska w miesjcowości Mezní Louka, ruszamy czerwonym szlakiem do Pravčická brána. Trasa liczy ok 6,5 km i prowadzi poziomicą wokół masywów skalnych (zdj). Zwieńczeniem wypadu jest Skalna Brama. Najlepszy widok jest podobno z restauracji, ale wejście jest płatne. (zdj)
Popołudnie spędziliśmy na zachód od Decina, niedaleko miejscowości Tisa, podziwiając tamtejsze piaskowce, 70-cio metrowe szańce skalne. Massive Attack.(zdj)